fbpx instagram

A nawet częściej

Na jakimś etapie w głowie Magdy powstała historia „nie interesowałeś się dzieckiem”. Historia której sprzeciwiała się Kasia która znała mnie i uczestniczyła w kontaktach przez pierwsze trzy lata dziecka. Historia której sprzeciwiała się Sylwia, która uważała że jestem świetnym ojcem, a to Magda kontakty ogranicza znając go przez kolejne dwa lata.

W końcu jednak kompletnie nieprawdziwej teorii sprzeciwiała się … sama Magda. Dopiero akta postępowania alimentacyjnego, na którym nawet nie byłem i nie uważałem, że powinienem, ujawniły iż Magda w swoich zeznaniach twierdziła iż od początku widuję się z dzieckiem „często, w weekendy, a nawet częściej”.

Tak było. Magda ma rację – opiekowałem się Stasiem bardzo często. Dosyć wcześnie również u mnie przebywał na cały weekend, wliczając nocowanie, bo jeszcze jako dwulatek. Sądy trzymają akta długo, i takich wyjaśnień składanych przed sądem nie tak łatwo zmanipulować kiedy mówi się od niechcenia. Nawet jeśli kiedykolwiek miałyby się zgubić, w Internecie nic nie ginie.

Nie ginie to że dla usprawiedliwienia własnego zachowania, Magda kłamiąc i oczerniając bezpodstawnie drugiego człowieka, który się starał, powiedziała po prostu nieprawdę. To jaka jest prawda powiedziała jasno i dobitnie w swoich wyjaśnieniach przed sądem.