Bierny komunikator
Faktycznie publikacja to komunikator nie tyle pomiędzy mną, a każdą matką z osobna, ale czasem teraźniejszym, a czasem dorastania naszych dzieci. Podobnie jak nasi znajomi początkowo stali się negocjatorami, w negocjacjach które nigdy nie miały między nami miejsca, to również redakcja się komunikatorem w komunikacji której nigdy nie prowadziliśmy.
Artykuły które publikuję to moje racje w sporach i konfliktach, które nie mieszczą się w mojej głowie – tak z powodu zawodności mojej pamięci, jak również z konieczności ułożenia myśli które tworzą historię większą niż możliwości ogarnięcia zrozumieniem jednej opowieści. Historie które łączy dopiero czas i kolejne epizody, błędy które popełniamy nawet ich nie zauważając, a konsekwencje których będziemy obserwować dekady później.