fbpx instagram

Czyste sumienie

Wśród wszystkich rzeczy które powiedziałem, rozstając się nigdy nie powiedziałem ani Magdzie ani Sylwii że ich nie kocham, nawet jeśli widziałem że nieodwracalna decyzja będzie również krzywdząca dla nich.

Moje sumienie sprowadza się do tego, że odchodząc powiedziałem że nadal kocham, a nawet walczyłem o to żeby zostały, a nawet o to żeby wróciły. Jednak kiedy sam słyszysz, że „Ciebie nie kocham” to wiesz, że już nic nie zostało na sumieniu, bo nie jesteś w stanie nikogo przekonać do tego żeby stało się inaczej.

Koniec końców również i ten blog w pewnym sensie jest oczyszczeniem tego sumienia z historii, które niepotrzebnie zalegają, a w natłoku różnych zdarzeń w końcu mogłyby z czasem nawet zostać przecież zatarte we wspomnieniach lub wzajemnie pomieszane.