fbpx instagram

Docenić miłość

Kobiety które zrezygnowały ze swojego szczęścia to temat na osobnego bloga, bo słowa które dają kobietom szczęście to „kochanie” i „mamo”, ale z roku na rok prawdziwych kobiet ubywa, i coraz więcej z nich decyduje się zmieścić tylko jedno z tych słów w słowniku, naiwnie licząc że w świecie nieskończonych możliwości komunikacji gdzieś tam czeka na nią królewicz na koniu, który naprawdę ją pokocha i doceni.

Faktycznie jednak najwięcej kobiet po latach wzlotów i upadków popełnia coś w rodzaju emocjonalnego samobójstwa – odcinając się od swoich potrzeb i marzeń na rzecz emocjonalnej wegetacji ubranej w pozór codzienności.

Emocjonalne samobójstwo popełniasz kiedy odmawiasz sobie marzeń, odmawiając sobie i dziecku słyszenia „kochanie” ani „mamo” w prawdziwej pełnej rodzinie. Samobójstwo popełniasz kiedy w miejsce prawdziwej miłości i świętej rodziny wybierasz po prostu „święty spokój”. Paulina nauczyła mnie pojęcia „docenienia miłości”, ale również ona w pewnym momencie będzie chciała mieć po prostu „święty spokój”. Nauczyła mnie jak miłość rzadko się zdarza, i że znaczy wiele niż brzydkie słowa, trudne sytuacje, wszystkie kłótnie i kryzysy razem wzięte, bo razem przeszliśmy przez to wszystko przez co inne kobiety nie potrafiły, a także przeszliśmy przez sytuacje w których ja wcześniej się wycofywałem. Paulina w końcu nie tylko pokazała mi jak napisać tego bloga ale nauczyła mnie mówić szczerze i otwarcie. Paulina nauczyła mnie płakać i krzyczeć, zamiast jedynie tłumić własne emocje.

Magdzie, docenienie roli męża i ojca zajęło bardzo wiele lat żeby powiedzieć mi: „Przez Ciebie spieprzyłam sobie życie” aby pięć lat po rozwodzie zapytać mnie „Po co był ten rozwód”. Sądzę, że do dzisiaj nie docenia miłości, albo już po prostu nie ma na nią w ogóle czasu, albo po prostu dołączyła do grona kobiet które po prostu zrezygnowały ze swojego szczęścia. Czego Magda nie rozumiała również wówczas to że rozwód nie był ważny tak jak to, że się wyprowadziła. Podobnie jej życie nie było najważniejsze tak, jak ważna jest rodzina. Trzeba jednak umieć docenić miłość żeby umieć zadawać sobie dobre pytania. Zarówno Magda, jak i Sylwia potrafiły jedynie stawiać na swoim.

Podobnie w przypadku Sylwii, która co prawda uznała że „nieźle się wpierdoliła” znacznie szybciej, przyznając to w rozmowie z koleżanką zaraz po urodzeniu dziecka – tylko aby się uprzeć na tym że sama będzie rozporządzać swoim czasem żeby być szczęśliwa wyda cały swój wolny czas żeby ogarniać życie samotnej matki, a o własnym szczęściu w pełnej rodzinie po prostu zapomni po drodze. Pewnie kilka razy spróbuje być z kimś kto bardzo szybko przestanie ją szanować ale nie wiem czy kiedyś zrozumie, że jedyną osobą którą może przy sobie zatrzymać na całe życie mogłaby zostać z uwagi na więzy krwi.

Ktoś kto unika rozmowy, zamiast tego potrafi jedynie stawiać związek pod ścianą jest po prostu niezdolny do życia w rodzinie, albo po prostu czuje nad drugą osobą taką przewagę którą może w ten sposób demonstrować. Tak w przypadku Magdy, jak i Sylwii szczytne zamierzenia o samodzielnym, niezależnym życiu bez rodziny, w którym kobieta sama rozporządza całym swoim czasem i wszystkimi pieniędzmi samodzielnie – zostaną rozjechane przez zwykłe życiowe problemy dnia codziennego. Na końcu tego procesu rozjeżdżania swoich marzeń pozostanie taka sama gorycz i pretensja w życiu podszytym wstydem, konfliktem i stresem.