Drugie urodziny Pawła
Drugie urodziny Pawła to nie tylko druga świeczka na torcie. To przede wszystkim dwa lata z dzieckiem, dzięki pandemii która ułatwiła czas w domu, a także dzięki decyzjom aby również i Pawła nie kierować do żłobka, ale pozwolić się jemu rozwijać w maksymalnym stopniu pod opieką jednego lub drugiego rodzica.
Dopiero w przypadku Franka i Pawła doceniam jak ważna to decyzja żeby dziecko spędziło co najmniej te dwa, trzy lata w domu, z rodzicami. Każde dziecko lubi dzieci, a kontakt z innymi dziećmi jest wręcz nieodzowny w prawidłowym rozwoju takiego malucha. Jednak dobrowolność tego kontaktu przy nieograniczonym dostępie do rodziców pozwala dziecku na rozwijanie się w poczuciu bezpieczeństwa. To również czas, którego nie doceniłem nigdy wcześniej gdy dziecko jest jeszcze takie słodkie i kochane, coś co podobno przemija tak szybko, a czego przemijania nawet nie doceniłem wcześniej.
Najważniejsze jednak w tej sytuacji Pawła, a także Stasia w tym szczególnym czasie jest budowanie więzi. Więzi, która zostaje na lata, a może być zbudowana tylko w tych pierwszych dniach, miesiącach i latach po urodzeniu dziecka. Teraz, kiedy Staś jest już starszy, wiem jak bardzo ważne był ten okres, w którym miałem z nim nieograniczony kontakt, podobnie jak to miało miejsce w sytuacji Pawła.