Frustracja rodzi agresję
Zarówno Magda, jak i Sylwia dałyby się ze skóry obedrzeć żeby zablokować działalność bloga, ponieważ naturalnie dociera on do wielu osób, w tym potencjalnie rodzin i znajomych, a także pracodawców.
Jednakże jedyna prawna metoda to udowodnić jakieś kłamstwo, jakie zostało opublikowane na temat ich historii. Niestety blog funkcjonuje nadal, ponieważ nie ma możliwości bezprawnego zablokowania działalności bloga. Żaden sąd nie stwierdził przecież że blog zawiera nieprawdziwe twierdzenia, a zatem nikogo nie obraża. Prawo przewiduje możliwość wstrzymania publikacji jeśli blog publikuje nieprawdziwe informacje, a zatem kogoś obraża. Jednakże żadne wnioski o zabezpieczenie powództwa w postaci wstrzymania publikacji bloga nie mogły zostać uwzględnione w tym przypadku w żadnym sądzie, ponieważ fakty dowodzą iż blog opisuje rzeczywistość taką, jaka faktycznie miała miejsce, a zatem nikt nie może poczuć się obrażony się na publikowane treści. Podobnie jak nazwanie złodzieja złodziejem nie jest dla niego obrażliwe, tak kolejne publikacje zdjęć i nagrań rozmów jedynie mocniej dowodzą tez, jakie blog stawia.
Frustracja z niniejszego bloga obnażającego niskie motywacje, gorszące wypowiedzi, relacje z krzywdzenia dzieci, a nawet dokumentującego wykroczenia z kodeksu karnego – rodzi frustrację wśród winnych którzy chcieliby ukryć swoje postępowanie przed innymi, a blog jedynie temu zapobiega. Frustracja rodzi agresję, ale to jeszcze nie jest uzasadniony powód wstrzymywania publikacji prawdy na jakikolwiek temat. Wręcz przeciwnie, liczba odwiedzających tylko uzasadnia fakt iż wszystkie karygodne zachowania powinny być w taki sposób piętnowane. Blog nie jest skierowany przecież przeciwko nikomu, a jedynie jest pełnym wyjaśnieniem poszczególnym tematów, które nigdy nie były wyjaśniane, a przede wszystkim tematów których ani Magda, ani Sylwia nie chciały wyjaśniać nawet w prywatnej rozmowie z uwagi na to jak bardzo były to tematy dla nich niewygodne.
Dopiero wykazanie przed sądem publikowania nieprawdy mogłoby zablokować działalność bloga, aczkolwiek jeszcze nikomu nie udało się skutecznie takiego wniosku przeprowadzić. Sąd uwzględnił, iż działalność niniejszego bloga nie ma na celu krzywdzenia nikogo, a tym bardziej gnębienia matek za ich błędy. W opinii sądu jedyne co da się powiedzieć to że działalność niniejszego bloga jedynie przybliża tematykę życia w rodzinie. To prawda, ponieważ blog przybliża tematykę życia w rodzinie szczególnie mniej doświadczonym czytelnikom, którzy sami są zainteresowani budowaniem szczęśliwych relacji opartych na wzajemnej miłości i szacunku. Decyzja sądu wynika z prostego faktu. Wbrew obiegowej opinii nie ma żadnego przepisu, który pozwala ukarać za frustrację spowodowaną autoagresją, czyli w tym przypadku krzywdy kobiet, które same te krzywdy sobie wyrządzają.
Blog może jedynie podpowiedzieć kobietom jak żyć w rodzinie i zgodnie z Jezusem, ale jego treści same w sobie nie wyciągną nikogo z piekła które sobie sam zgotował własnym zaniedbaniem w umiejętnościach życia w rodzinie.
i dobrze że ktoś takie rzeczy opisuje. Zapraszam do stowarzyszenia ojcowie bez granic, ale warto opisać bo może ktoś się dwa razy zastanowi.