Jesteś okrutna
Tak przechwalały się Sylwia z koleżanką na temat tego, jak „ukarać” ojca, choć nie wiedziały zapewne że żadna to kara dla ojca tak bardzo jak przemoc psychiczna wobec dziecka.
„Żadna przemoc nie jest prywatna. Bo jest prawdziwym skandalem” – mówi Weronika Rosati, aktorka, w rozmowie z etyczką, profesorką Magdaleną Środą.
Sylwia kompletnie nie dostrzega co robi dziecku przez dwa lata alienujac wlasnego syna z ojcem tak aby wpedzic dziecko w zycie w poczuciu bycia gorszym od wszystkich pozostalych braci.
Bezrefleksyjne tłumaczenie jakie sprzedawała koleżankom sprowadzało się do wyjaśniania ze tato ma lepszy kontakt ze Starszym Stasiem (i młodszym Pawłem), kompletnie pomijając fakt ze kiedy nawet Staś był w wieku Franka to był wożony do taty, zabierany przez tatę, nocował u taty i z tego powodu zawsze miał lepszy kontakt z tatą.
Mniejsza o to ze nie zorganizowala dziecku tego zeby przez dwa lata wytlumaczyc jemu ze ma tate do tego stopnia ze dziecko nie tylko nie potrafilo takiego slowa do tego wieku wymowic.
Nie zorganizowala jemu ani zycia ani rodziny, czesciowo z porazki jej zbzikowanego planu na rodzine, czesciowo z braku umiejetnosci zwyklej ludzkiej empatii, a czesciowo ze szczerego przekonania ze tak bedzie lepiej.