Każda akcja przynosi reakcję
Nigdy nie byłoby Franka gdyby nie Magda. Konkretnie gdyby nie jej pomysł na życie. Pomysł, który zakładał rozstanie został zestawiony z prawem że życie nie znosi pustki. Zabierając swoje rzeczy tak naprawdę szykowała to miejsce dla kogoś innego.
Podobnie nigdy nie byłoby Zuzi, gdyby nie Sylwia, a konkretnie Sylwii pomysł na życie. Podobnie Pomysł Sylwii nie zmienił praw próżni, zatem zabierając swoje rzeczy tak naprawdę szykowała to miejsce już dla kogoś innego, nawet jeśli w deklaracjach liczyła na coś zupełnie innego.
Każda zła decyzja okazywała się dla mnie ostatecznie dobrym wyborem. Ani Magda, ani Sylwia zresztą więcej dzieci nie miały pisane mieć wcale, bo bóg nie ma im czego wynagradzać najwidoczniej. Sam czas, a pośrednio i ta powieść, moją założenia zweryfikują najlepiej.
Ja nie miałbym niczego w życiu, co mi się przytrafiło, a najpewniej bardzo bym na to narzekał, bo w życiu żałujemy tylko tego, czego nie zrobiliśmy, a nie tego co zrobiliśmy.