fbpx instagram

Król lew

Król Lew to bajka którą sam pamiętam. Nowe wydanie sztywno trzyma się oryginału – w scenariuszach, w dialogach, piosenkach. To ta sama wielka opowieść o rodzinie, „kręgu życia”, a także super historia dla wszystkich ojców i synów.

Na marginesie, „Król lew” w czasach mojej wczesnej szkoły to było doznanie szoku potęgi komputerowej animacji. To co jednak zaprezentowano w nowej wersji to przechodzi ludzkie pojecie. O ile łatwo jest oszukać ludzi na koncepcji kosmosu jak w Gwiezdnych Wojnach albo jakieś krainy jak w Avatarze, to ze „ludziki w komputerze” dzisiaj potrafią wyglądać jak biegnące antylopy jest już niemal nie do odróżnienia od filmu dokumentalnego. W tym roku spędziłem w kinie więcej niż w poprzednich latach, a już na pewno jesteśmy tam częściej niż przeciętna rodzina. Biorąc to pod uwagę trudno nas zachwycić, ale uważam że nową wersje musi zobaczyć każdy kto docenia efekty specjalne i grafikę komputerowa: