Nawet gdybym chciał

Gdyby ktoś zapytał, powiedziałbym że nigdy nie będę miał aż tak dużej rodziny. Gdzieś w głębi duszy pomyślałbym że nie dałbym rady.

Pewnie gdybym miał wszystkie obowiązki wobec wszystkich, faktycznie nie dałbym rady ich wszystkich na raz realizować. Chciało by się powiedzieć że na szczęście mam do pomocy trzy matki i częściowo tak jest, ale powiedzieć tak to jakby powiedzieć że trudy rozkładają się na nas równomiernie.

Faktycznie jednak sytuacja każdej z kobiet jest inna i inny jest mój wkład pomocy w wychowywanie dzieci. Sytuacja będzie się również zmieniać i nawet jeśli zmieni się tak że będę potrzebny wszędzie, to wszędzie mnie nie będzie. Na szczęście każda kobieta zabezpiecza przyszłość swojego dziecka indywidualnie wchodząc w różne ustalenia ze mną.

Na końcu są również na sądy, które jeśli już, to dzieciom raczej odbierają niż dają, czego dowodem niech będzie chociaż to, że najwięcej pieniędzy i najwięcej czasu spędzam z tymi dziećmi, których matki do sądów nie zabierały.