fbpx instagram

Cele wychowawcze

Jeszcze w tym roku na kilka tygodni przed przyjazdem mojej siostry, w obecności Magdy, umówiłem się z dziadkami że wyjazd do Pomerania Fun Park zorganizujemy wspólnie, ponieważ to jest miejsce w które ja zaproponowałem dla Stasia i Filipa a pojechaliśmy z ojcem rok temu, a również w tym roku obiecałem swojemu synowi że go tam zabiorę.

Jak się okazało ojciec nie był w stanie dotrzymać tej umowy i zabrał Stasia do Pomerania Fun Park bez mojej zgody i wiedzy, a nawet przy moim sprzeciwie. Co gorsze jednak, choć trudno sobie jakieś gorsze jeszcze wyobrazić, podczas urodzin Stasia wyjaśnił że nie wiedział kogo wiezie, gdzie wiezie, po co wiezie i że to wszystkiego namówiła go moja siostra…

W żaden sposób nie potrafił racjonalnie wyjaśnić zatem co robił z moim synem, a także w sposób poczytalny wyjaśnić powodów swojego zachowania. W związku z powyższym zadecydowałem wspólnie z Magdą iż wszelkie kontakty dziadków ze Stasiem odbywać się będą przy udziale osób w stanie poczytalnym i w obecności obojga rodziców.

Odpowiednie pismo nakazujące takie postępowanie otrzymała mama Stasia, umotywowane koniecznośćią realizowania wspólnych celów wychowawczych w postaci konieczności zapobiegania zachowaniom dyskredytującymi ojca w oczach syna przez dziadków.

Analogiczne zachowanie dziadków dotyczy mojego drugiego syna, któremu dziadkowie w celu zdyskredytowania ojca planowali wspólnie z matką chrzciny dziecka bez udziału ojca. Sprawa zakończyła się aferą w parafii. Chrzciny skutecznie zablokowane przez proboszcza zszokowanego zachowaniem rodziców, po krótkiej rozmowie z moim adwokatem.

0 Comments

Dodaj komentarz jeśli się zgadzasz lub masz inne zdanie