fbpx instagram

Rodzina jest najważniejsza

Kiedy urodził się Stasiek widywałem się z nim co tydzień. Przynajmniej taki był plan, ale nie w każdy tydzień się to udawało. Nie mogło, a także nie powinno właściwie.

Magda oczywiście albo z dobrych intencji, albo z czystej zazdrości starała się jakoś kontrolować sytuację tak aby odwiedziny dziecka odbywały się w jej domu i na jej warunkach.

Jednak w tej całej dobroci zapomniała, a właściwie nie przewidziała jednej oczywistości. Niezależnie od tego ile zachęty do tego abym widywał się z synem wkładała ona a nawet jej matka, wkrótce po urodzeniu Stasia w moim życiu pojawiła się Katya, a później Kasia.

Żadnej z tych kobiet nie było oczywiście na rękę abym spędzał zbyt wiele czasu w innym domu z inną kobietą podczas gdy opiekowałem się małym dzieckiem. Każda normalna kobieta odbiera to jako zagrożenie. Każdy normalny mężczyzna z minimum empatii wie że tak jest, nawet jeśli w moim przypadku Kasia nie dawała mi takich sygnałów.

Rzecz o której Magda pozwoliła sobie zapomnieć że dla każdego normalnego mężczyzny rodzina jest najważniejsza, a tą rodziną będzie dla niego ta osoba która mieszka z nim na co dzień w domu. Jest rzeczą naturalną że każdy będzie spędzał więcej czasu ze swoją nową rodziną. 

Z biegiem czasu przecież i ta nowa rodzina chce również spędzać weekendy po swojemu. Nawet jeśli nie wszystkie to przynajmniej większość. Nowa rodzina chce również mężczyzny który wraca najpierw do swojej kobiety, a nie do innego domu wieźć dziecko, czy też je tam odwiedzać.

Jeśli ktokolwiek miał nadzieję na inny rozwój sytuacji, popełnił błąd i to podwójnie zawiniony. Zresztą jeden z błędów następczych. Nieunikniona konsekwencja decyzji o porzuceniu rodziny. Błąd zawiniony niskim ilorazem inteligencji, umiejętności przewidywania.

Nie wiem czy też Magda liczyła na to że znajdę się w nowej rodzinie później, czy miała jakieś inne nadzieje, ale niezależnie od jej wyrzutów na tym punkcie, powinna wiedzieć że nie zamierzałem jak ona spędzać w samotności. Spędzanie czasu bez partnera, bez wsparcia byłoby dla mnie piekłem. Piekłem które powinna przechodzić Magda, ale nikt poza nią nie powinien być na to narażany.

Dziecko wychowujemy dla świata. Ono odejdzie od mamy, tak samo jak od ojca. Jeśli Magda ma rację i szczęśliwe dziecko to szczęśliwy ojciec (a w to wątpiłem) powinna wiedzieć dlaczego wybrałem szczęście. Życie w samotności, bez partnera to lata stracone dla historii tego co będziemy wspominać, dla związku którego na starość będziemy potrzebować.