Spajanie rodziny
Rodzina powinna być razem, jednak cały obowiązek spajania jej razem stał się moim przywilejem.
Ani mama Franka, ani mama Stasia nie zauważyły że Stasiek potrzebuje brata. Jedyną osobą która zapoznała go z bratem byłem ja. Po tym spotkaniu może ktoś coś, bo Magda znała koncepcję brata, nawet jeśli nie znała koncepcji ojca. W końcu Stasiek wielokrotnie pytał o brata Franka, którym był po prostu oczarowany już po pierwszym spotkaniu. Ani Sylwia jednak, ani Magda nie podniosły nawet w żadnym wniosku o ustalenie kontaktów tej jednej drobnej kwestii, że dla braci będzie dobrze jak się będą widywali. Również dziadkowie nie mieli najwyraźniej takich odruchów, ponieważ nigdy nawet nie wpadli na pomysł aby zaproponować żeby zabrać Staśka do brata, co pewnie zmieni się po tym wpisie.
Jedyną osobą która dba o jedność rodziny jestem ja i mam obawy że kiedy mnie zabraknie, to Staś nigdy nie będzie miał kontaktów z bratem, na którego tak długo czekał, a którego obiecaliśmy jemu wspólnie z Sylwią jeszcze kiedy była w ciąży, a o którego dobru najwyraźniej zapomniała zaraz po urodzeniu dziecka. Kiedy Sylwia odeszła, skrzywdziła w końcu nie tylko Franka, ale również i Stasia, który również z nami czekał na niego i był przez nas przygotowywany do jego obecności. Nikt nie jest sam na tym egocentrycznym świecie, a na pewno samemu nie chcą być moje dzieci, które potrzebują nie tylko taty, ale również rodzeństwa.