Wspólne granie
Jest coś niesamowitego w tym że doczekałem czasów, kiedy ja we Wrocławiu, a mój syn w Szczecinie – wspólnie gramy w Minecraft – jednocześnie rozmawiając o świecie i dając sobie porad na temat sposobów jego gospodarowania.
Po prostu taki scenariusz mogłem jedynie sobie to wyobrażać, ale zawsze myślałem że na wyobrażeniach zostanie.