fbpx instagram

Listonosz zawsze dzwoni dwa razy

Jeżeli masz mentalność braku poszanowania rodziny, nie poszanujesz ani własnej ani cudzej. Nie, dzisiaj nie wszystkie dzieci żyją bez ojców, a na pewno nie muszą. 

Każdy może się zakochać, ale trzeba od początku być człowiekiem który instrumentalnie widzi koncepcję rodziny i mieć specyficznie negatywne nastawienie do idei rodziny, aby pozwolić sobie na rozbijanie rodziny kosztem szczęścia własnego czy cudzego dziecka.

Piszę do Ciebie, bo uważam, że powinieneś to wiedzieć. Twoja była żona rozbiła mi związek. Pozbawiła moje dziecko ojca a mi zabrała partnera. Walczyłam o nasz związek bardzo mocno. Starałam się jak mogłam. Mòj partner jeździł w delegacje z Colo**** z twoją byłą żoną Magdą. Od kwietnia tego roku, a może i wcześniej. Jeździli tam i spali po hotelach. Ona przychodziła do niego na noc. Zostałam oszukana kłamstwami i telefonami, kiedy dziecko chciało rozmawiać z tatą a ja z moim partnerem, bo w końcu tęsknimy, bo on jest w Danii, to on nie mògł wieczorem rozmawiać, bo nie miał czasu. Wiem, że Magda Zagozda z nim jeździła, bo jej imię i nazwisko było na drukowanych przez mojego partnera potwierdzeniach wynajmu samochodu. Mòj partner z dnia na dzień wyprowadził się od nas. Błagałam go, żeby tego nie robił, moja còrka płakała i prosiła tatusia, żeby się nie wyprowadzał. Powodu nie było. Dlatego załamałam się. Dawał mi nadzieję, że jeszcze wròci do nas, tak mòwiąc. Ale miesiąc temu powiedział, że nie wròci. W ostatni weekend dałam mu dziecko, bo chciał i nalegał, że chce sam pòjść z moją còrką do Kids Areny. Moja còrka już mi potrafi wszystko powiedzieć. Zamiast spędzić czas z dzieckiem, bo go nie było cały tydzień (podejrzewam, że był u Magdy) to on zaprosił Magdę, po to, żeby moje dziecko przekupywała. Magda dawała jej pieniążki na niespodzianki z automatu i dawała jej słodycze, ktòre ze sobą przyniosła w torebce. Mòj partner nie powiedział mi, że był z kimś. Dopiero mi còrka powiedziała. Nie wiem dlaczego twoja była żona przekupuje moją còrkę słodyczami i pieniążkami. To ja jestem jej mamą. To mi rozbiła związek. Mòj partner wielokrotnie mi kłamał, że musiał w pracy zostać dłużej, bo miał rekrutację i musiał omówić tematy z Magdą. Pokazałam kilka zdjęć mojemu dziecku wziętych z internetu i na tych zajęciach było kilka osòb, a moja còrka mòwiąc: To Magda ta z Kids Areny wskazywało twoją byłą żonę. Twoja była żona nigdy nie zastąpi matki mojemu dziecku nawet najdroższymi prezentami i przekupywaniem. Ja zostałam sama na polu walki, a przecież leżącego się nie dobija. Nie jem, nie mogę spać i płaczę ciągle. Ale to mòj własny dramat. I patrzę na moje pokrzywdzone dziecko. Nie rozumiem tylko jednego, jak taka kobieta, ktòra ma z tobą syna mogła tak omamić mojego partnera nie zważając na to, że on ma rodzinę. Jak mogła się mu wpakować do łòżka a kochając się z nim nie miała obrazu mojego dziecka. Bo moja còrka bardzo cierpi. Jak mogła skrzywdzić i zabrać dziecku ojca. Moja còrka nigdy nie będzie jej dzieckiem, nie pozwolę też na przekupywanie mojego dziecka drogimi prezentami. Magda zrobiła krzywdę i mi i mojemu dziecku. Ja nie potrafiłabym skrzywdzić dziecko pozbawiając go ojca. Bo nie pochodzę z patologicznej rodziny.

Oficjalna odpowiedź zawsze leży między coś w rodzaju „on od niej i tak miał odejść”, a „ten związek rozpadł się im wcześniej”. W tym sensie każda historia rozbijania związku jest taka sama. Tutaj prawda jest taka że dopóki ona chce, ta rodzina miała jeszcze szanse, bo powód dla którego on od niej wcześniej jednak nie odszedł jest tym samym powodem dla którego ich rodzina byłaby jeszcze razem. To jest dokładnie to, czego Magda nigdy nie zrozumiała, i nie zrozumie. Ewidentnie skoro ktoś wyprowadza się miesiąc wcześniej od jednej kobiety do innej w tym samym momencie, a ta jeszcze o niego walczy to jest to trójkąt, nawet jeśli w każdym najtańszym filmie rozbijanie związku wygląda przecież dokładnie tak samo, tj. że on „zawsze już wcześniej chciał odejść” 🙂

Śmieszne jedynie że po poprzednim Piotrku Magda zarzekała się że żadnemu mężczyźnie nigdy więcej nie pozwoli zadomowić się w jej życiu a także jej mieszkaniu – jak pozwoliła na to poprzedniemu Piotrkowi. Ewidentnie jednak kobieta lubi być  zmienną, a konkretnie dominować mężczyzn i trzymać ich na swoich warunkach. Za tak zwanych „naszych czasów” Magda nie potrafiła i nie miała niczego wspólnego. Narzekała że (słusznie) nie czuje się nawet w moim domu jak w swoim. Dzisiaj wiemy że chodziło jedynie o to żeby to ktoś inny czuł się w jej domu jak nie w swoim. Jeszcze za poprzedniego Piotrka Magda w końcu zrozumiała mówiąc mi: „ja w tym związku jestem tobą”, zatem dzisiaj sama wie, że jedyna różnica między nami wówczas, a między nami teraz – polega na tym kto trzyma drugą osobę za gardło i trzymając klucze od swojego mieszkania w kieszeni.

Listonosz zawsze dzwoni dwa razy. Właściwie nic nowego bo przecież jeśli możesz patrzeć na własne korzyści, nawet jeśli osiągasz je kosztem własnego dziecka i nie mrugnie tobie powieka, to czemu masz rezygnować z osiągania korzyści, jeśli realizujesz je kosztem cudzego dziecka? Może to taki specyficzny rodzaj kobiet, które uwielbiają trzymać klucze w swoich rękach, a mężczyzn w swojej garści. Sylwia również nigdy nie mieszkała u żadnego mężczyzny i tylko w takich związkach się sprawdzała, jeśli to oni zawsze mieszkali u niej.