fbpx instagram

Jak oszukiwałam syna na kontaktach

Magda rozmawiała ze mną (przy Paulinie) mówiąc jeszcze w lipcu obiecując iż dołoży się do kosztów związanych z zapewnieniem synowi rozrywek.

Wspomniała, iż bardziej zależy jej na utrzymywaniu dobrych relacji z dzieckiem aniżeli na pieniądzach. Niestety już miesiąc później zmieniła zdanie. Do tej pory Stasiek nie zobaczył pół złotówki z kosztów zapewnienia jemu opieki dwa razy w miesiącu. Początkowo warunkiem było uzgadnianie kosztów, następnie udostępnienie zestawienia. Oczywiście kiedy wszystkie koszty były uzgodnione, następnie zestawione tylko po to żeby odpowiedź pokrycia ich, nie mówię w całości ale chociażby w części, była „nie”. Co istotne Magda nigdy kwestionowała konieczności ich ponoszenia, czy wysokości tych kosztów.