fbpx instagram

Okradanie dziecka

Pozbawianie dziecka ojca to lekkoduszna nieodpowiedzialność. Nikt przy zdrowych zmysłach nie pozbawia dzieci opieki i nauki, lub chociażby środków do życia, jaka mogą zapewnić jedynie oboje rodziców opiekując się dzieckiem jednocześnie.

Mądra kobieta wybaczy zdradę kochającemu ojcu, a nawet nie odmówi opieki alkoholikowi który akurat jest trzeźwy. Normalne związki z dziećmi rozpadają się tylko, kiedy to dzieci byłyby ofiarami tych związków.

Nawet biologia powinna podpowiadać że samotne wychowywanie dziecka to nie tylko okradanie dziecka z dzieciństwa ale przede wszystkim przyszłości. Okradanie dziecka z rodziny to również narażanie dziecka na ryzyko, jeśli zabraknie któregoś z rodziców pod jakimkolwiek względem.

W końcu na każdym etapie każde z rodziców może poważnie i przewlekle zachorować lub chociażby popaść w kłopoty finansowe. Tylko w naszej rodzinie taka sytuacja miała miejsce, i gdyby nie obecność drugiego rodzica, dzieci nie miałyby najmniejszych szans, a pewnie i nie przeżyłaby moja siostra. To sytuacja któremu nikomu oczywiście nie można życzyć, a z drugiej strony jest to sytuacja z życia wzięta.

Z kolei tylko wśród naszych najbliższych znajomych, wspólne długi przepisało się na konto odpowiedzialnośći jednego, który pewnie będzie ścigał się z komornikiem do końca życia, tylko po to aby drugie mogło funkcjonować na czystej karcie, mając oficjalnie na własność od karty w telefonie, po własność mieszkania. To niby sytuacja wyjątkowa i niespotykana, ale w praktyce w tym kraju wiele osób żyje dokładnie w ten sposób.

Każdy związek przechodzi etapy. Jeśli miał epizody całkowitego lub relatywnego szczęśliwy przez lata, to będzie miał etapy braku szczęścia i to jest normalność z jaką borykają się normalne rodziny. Samotne wychowywanie dziecka na jakimkolwiek etapie życia to jak zdrada bez zabezpieczeń z nowo spotkaną stażystką w firmie. To jest po prostu niedojrzałość i nieodpowiedzialność.

Samotne wychowywanie to totalna nieodpowiedzialność, a przy każdym dowolnym potknięciu okradanie dziecka ze zwykłej normalności życia w rodzinie, możliwości rozwoju osobistego, a nawet przyszłości posiadania wzoru rodziny czy chociażby dostatniego życia. Samotne wychowywanie to w dzisiejszych czasach po prostu zwykłe narażanie i okradanie dziecka na wielu poziomach jednocześnie.