Beznadziejni sędziowie
Całe Gryfino patrzy jak sędziowie w Gryfinie krzywdzili samotną matkę. Wielu czytelników do tej pory przyglądało się bezkrytycznie, lub zupełnie bez reakcji.
Dzięki uprzejmości redakcja otrzymała kolejne materiały, tym razem jak Sylwia skarży się na swoją sytuację, za którą tym razem obwiniała „beznadziejnych sędziów” w sądzie. Tych samych zresztą których całe życie wcześniej obwiniała o to że „zabrali jej kontakty z (jej własnym) ojcem”.
Na marginesie zupełnie, czego tępa Marta nie rozumiała mówiąc że „gorzej już nie będzie”, to na pewno że lata później wszystkie rozmowy wpadną w ręce naszej redakcji dzięki uprzejmości Prokuratury Rejonowej w Gryfinie, a następnie wprost na łamy naszego pisma.
Czego natomiast Sylwia w tej rozmowie zapomniała powiedzieć Marcie, to że Franek zawsze będzie dostawał pieniądze. Sylwia natomiast, w odróżnieniu od wielu kobiet w podobnej sytuacji, nigdy nie dostanie żadnych alimentów, na nic.
Co ważniejsze jednak, Sylwia zapomniała również powiedzieć koleżance, że kiedy „się nie interesował” to dlatego wyłącznie że Sylwia upewniła się że interesować się nie będzie i zablokowała kontakt w telefonie. Gdyby jednak powiedziała koleżance prawdę, to nie brzmiało by tak dramatycznie, prawda?
Łatwo się wydaje wyroki, ale potem kto dziecku zwróci życie?
Chamstwo! Dwa razy zrujnowali kobiecie jej własną rodzinę
Najpierw szanowna kasta odebrała Sylwii kontakty z jej własnym ojcem, a teraz odbierają kontakty ojcu jej własnego dziecka? Ile jeszcze szanowna kasta będzie się panoszyć pod pretekstem chronienia dzieci krzywdzić kolejne pokolenia?