fbpx instagram

Coraz więcej osób przekonuje

Coraz więcej osób przekonuje, i w sumie ma w tym wiele racji, że to, co spotkało Franka nie jest ani winą ojca, bo ja nie podejmowałem decyzji, ani nawet winą matki, bo ona mówiła że musi jedynie tańczyć jak zagrają.

Może Sylwia miała rację że sytuacja jaka powstała w życiu Franka to również krzywda, jakiej ona zaznała „nie pierwsza i nie ostatnia”. Sytuacja Franka to głównie niemądre decyzje Sądu Rejonowego w Gryfinie, który „nie uznał” Franka prawa do kontaktów z ojcem podczas gdy jego bracia normalnie mogli i mogą dzwonić do ojca, w ten sposób codziennie się z nim widzieć.

Sytuacja Franka to również niemądre decyzje Sądu Rejonowego w Gryfinie, który próbował odebrać prawa rodzicielskie, następnie bezskutecznie je ograniczyć – niemądra i bezpodstawna decyzja, która została odwrócona w kolejnych instancjach później.

Sytuacja Franka to również niemądre decyzje Sądu Rejonowego w Gryfinie, który nie przyznał Frankowi prawa do widzenia się z braćmi, nawiązywania i utrzymywania normalnych kontaktów.

Sytuacja to również wybór Sylwii, która w tych wszystkich sprawach stała po stronie sądu, a nie praw własnego dziecka. W każdym przypadku przytoczonym powyżej Sylwia sama przyznała pisemnie i zgodnie z protokołem, iż jej własne dziecko nie ma tak dużych praw, jak jego pozostali bracia.

W niektórych przypadkach broniła wręcz stanowiska, które sprowadzało się do tego że Franek nie ma w ogóle żadnych praw. Sama skonfliktowała się na tyle ze wszystkimi aby być wykluczona z pomocy rodziny, tak w zakresie uczestniczenia w rodzinnych wyjazdach (m.in. za protokołem sądowym – udowadniając iż jest w stanie kłamać przed sądem pod przysięgą przeciwko ojcu własnego dziecka).

To Sylwia samodzielnie ustalała ze mną pisemnie rezygnując z dobrowolnego wsparcia finansowego rodziny (m.in. za aktami sprawy o alimenty – udowadniając iż zainteresowana jest jedynie alimentami w minimalnym wymiarze określonym w pozwie), nawet jeśli wiedziała od samego początku iż z uwagi na moją sytuację może liczyć na niewielkie alimenty w porównaniu z tymi które otrzymują pozostałe dzieci.