Nie potrafisz walczyć
Kiedy Magda poznała Paulę, zobaczyła pierścionek i rozpłakała się przy nas zarzucając mi, że nigdy o żaden związek nie walczyłem. Całkiem możliwe że nie potrafię walczyć o żadną kobietę i może nigdy nie będę. Nie będę bo każda tak zwana walka to walka z przeciwnościami, z którymi ktoś nie chcę walczyć lub chce zobaczyć jak się w tej walce ginie.
Żadna kobieta jednak również nie walczyła, więc argument choć prawdziwy – pozostaje jednak pusty. Jeśli nie potrafię walczyć o kobiety które również nie potrafiły walczyć, to oznacza jedynie że tak musi już być. Nikt nie podejmował walki tylko z tego powodu że walka była nie o związek, ale o to żeby ktoś walczył, robił za nas robotę której nie chce nam się robić, bo tak łatwiej, taniej, i sprawniej.
W przypadku Magdy na pewno kiedy zdałem sobie sprawę że to koniec mogłem zacząć walczyć, negować, ale odpuściłem. Takie ataki strachu, płaczu, żalu czy hormonów przeżyłem wiele razy i robiłem wszystko żebyśmy je przetrwali. Po słowach o tym że nie chce przeżyć życia w żalu jak moja matka po prostu odpuściłem. Dzisiaj wiem że nikt lub prawie nikt by po prostu nie odpuścił ale ja odpuściłem. Jeśli naprawdę kogoś kochasz musisz pozwolić jemu odejść. Na pewno Magda była wściekła że jedyne co jej mogłem powiedzieć to że jeśli jej walizka stąd wyjedzie to powrotów nie będzie.
Podobnie w przypadku Sylwii, kiedy się wyprowadziła po raz „któryśnasty”, już nie dzwoniłem nie pytałem ani nie zamierzałem jechać po nią nigdy. Wiele miesięcy później powie mi że nigdy nie spodziewała się tego ale to był po prostu o któryś raz za wiele i po prostu przestało zależeć na tym żeby było tak jak sobie wyobrażałem. Powiedziałem sobie że to jest ten moment kiedy jeśli kogoś kochasz musisz puścić go wolno. Możesz łatwo pogodzić się z każdą perspektywą mówiąc sobie że to na razie tak będzie a kiedyś może będzie inaczej.
Mówią że ludzie zachowują się racjonalnie tylko wówczas, gdy nie mają już innego wyboru. Kiedyś może wszyscy pójdziemy po rozum do głowy albo komuś będzie zbyt ciężko