fbpx instagram

Zamiast rozmowy

Kobiety jednak bardzo często rozmowę zastępują emocjami a mężczyźni nerwami. Typowo zamiast rozmawiać, kobiety potrafią płakać a mężczyźni krzyczeć.

Ja potrafię naprawdę słuchać ale podobno problem w tym że ja rozumiem argumenty ale nie zawsze emocje. Kiedy moje argumenty są ignorowane to podnoszę głos. Raz na kilka lat potrafię swoje argumenty wykrzyczeć, a według wielu specjalistów powinienem częściej. Ja wiem że walczyłem na każdy sposób przez tygodnie i miesiące krzycząc, przepraszając, argumentując, próbując zrozumieć i dając czas na odpowiedź. Tak naprawdę załamanie w związku przychodzi nie kiedy są emocje lub nerwy, ale wtedy kiedy przychodzi obojętność. Ta obojętność to jedyne czego doświadczyłem od waszych matek na samym końcu. Obojętność która szczerze zaskoczyła szokująco, a nawet której po latach nie zrozumiałem ani trochę bardziej.

„Wszystko dałoby się rozwiązać, gdyby ludzie ze sobą rozmawiali. Tylko komunikowanie się za pomocą słów przynosi efekty. Milczenie rodzi milczenie, wreszcie pojawia się głucha cisza, która zalega jak beton.” Åke Edwardson (z książki Niebo to miejsce na ziemi)

Zdecydowałem się mieć dzieci z tymi osobami które wybrałem w czasie który wybraliśmy wspólnie. Wierzyłem, byłem święcie przekonany że z każdego kryzysu wyjdę rozmową starając się zrozumieć co się stało, wypracowując jakieś nowe zachowania, nowe odpowiedzi na nowe sytuacje. Nigdy, ale to przenigdy nie powiedziałbym że kiedy nastąpi koniec, nastąpi z powodu braku rozmowy. Nigdy nie spodziewałem się że w sytuacji w której już jesteśmy rodziną jedyną odpowiedzią będzie spakowana torba i absolutny brak zainteresowania jakąkolwiek rozmową. Nawet jeśli potrafiłbym zaakceptować że tak jest na chwilę, to nigdy nie przewidywałem że będzie tak na zawsze, bo nigdy wcześniej w żadnym z tych związków nie spotkałem się całkowitą obojętnością.