fbpx instagram

Próba wymuszenia

Za każdym razem kiedy Sylwia miała problem ze swoimi kłamstwami, czy tez chciała coś osiągnąć w zakresie: samodzielnej próby zarejestrowania dziecka w urzędzie stanu cywilnego, samodzielnego zapisania dziecka do żłobka czy samodzielnego ochrzczenia dziecka, jedyne co potrafiła to się skompromitować i osiągać porażkę.

Oprócz tego że próbowała jednostronnie narzucać jak ma żyć dziecko, próbowała narzucać jak my mamy żyć kiedy jeszcze byliśmy w związku, a następnie wielokrotnie, przy każdej okazji jednostronnie narzucać swoje sposoby wychowania dziecka. Istota manipulacji polega na tym, że oczywiście każda próba kończyła się niepowodzeniem, które Sylwia próbowała obrócić jako rzekomą krzywdę, a siebie jako rzekomą ofiarę.

Oprócz wymienionych przykładów, nie ma takiego obszaru naszego związku w którym Sylwia nie próbowałaby chociaż się skompromitować. Kto nie pomoże samotnej matce? Chociaż faktycznie jedynie czego była ofiarą to swojej własnej pychy (i głupoty), to jednak od razu zwracała się do swojej i mojej rodziny próbując wymóc tak na moich siostrach czy na rodzicach to, aby wymusić swoja wersje organizowania dziecku życia, w której półproduktem były pieniądze magicznie wpadające jej w ręce.

Można powiedzieć że powód o którym o tym czytasz jest jedynie taki, że blog jedynie służy temu żeby te kompromitacje ujawnić.